Roladki drobiowe z salami i serem – Odrobina wymyślności
Gdy odwiedzają nas goście nie zawsze elegancko jest podać na obiad jednogarnkową „papkę”. Dlatego chciałbym pokazać Wam przepis na dość bezpieczne danie, które powinno zadowolić zarówno fanów tradycyjnych kotletów z kurczaka, jak i osoby, lubiące pewne nowości. Przy roladkach trzeba się co prawda odrobinę narobić, ale – uwierzcie mi – naprawdę warto.
Lista zakupów (proporcje dla ok. 4 osób):
- 1 kg mięsa z piersi kurczaka
- 100 g salami
- 100 g sera żółtego w plastrach
- Ok. 40 g płatków kukurydzianych
- Oliwa z oliwek
- Sól i pieprz
Mięso myjemy i kroimy w cienkie płaty (ok. 0,5 cm).
Płatki kukurydziane blendujemy lub kruszymy ręką na drobniejsze fragmenty, by skuteczniej tworzyły panierkę. Ser i mięso kroimy na niewielkie fragmenty tak, by później dobrze układało nam się je na mięsku.
Każdy z kotletów delikatnie rozklepujemy oraz solimy i pieprzymy z jednej strony. Następnie na kotletach układamy po 1-2 plasterki salami i sera. Całość zawijamy, tworząc roladki. W międzyczasie możemy już nagrzać piekarnik do 200°C.
Solimy i pieprzymy mięso z zewnątrz, a następnie (najlepiej pędzelkiem) zwilżamy je oliwą. Teraz pozostało już tylko obtoczyć każdą z roladek w płatkach kukurydzianych i ułożyć w naczyniu żaroodpornym. Z uwagi na dużą ilość roladek rozłożyłem je na dwa naczynia żaroodporne.
Roladki pieczemy w temperaturze 200°C przez 25 – 30 minut. Podajemy z dowolnymi dodatkami.
Smacznego!
Dlaczego zamieściłem ten przepis?
Po pierwsze: jest dla każdego.
To jedno z tych dań, których nie wstyd podać gościom. Mięso wychodzi soczyste i będzie smakować zarówno tradycjonalistom, jak i fanom eksperymentów.
Po drugie: wprowadza zróżnicowanie.
Roladki można podać z ziemniakami, ryżem, kaszą lub same. Z surówką albo bez. A nawet w sosie!
Równie dobrze możemy –na ciepło lub zimno – pokroić je sobie na pieczywo i też będą świetne.
Po trzecie: to dobry sposób na wykorzystanie resztek.
Zostało Wam trochę żółtego sera i wędlina? Wiecie, co z nimi zrobić! Nie zawsze trzeba jeść stromboli. 😀