Potrawka z bakłażana, papryki i pomidorów
Gdy odwiedzają nas goście nie zawsze elegancko jest podać na obiad jednogarnkową „papkę”. Dlatego chciałbym pokazać Wam przepis na dość bezpieczne danie, które powinno zadowolić zarówno fanów tradycyjnych kotletów z kurczaka, jak i osoby, lubiące pewne nowości. Przy roladkach trzeba się co prawda odrobinę narobić, ale – uwierzcie mi – naprawdę warto.
Lista zakupów (proporcje dla 4 osób):
- 4 bakłażany,
- 2 czerwone papryki,
- 2 żółte papryki,
- 2 cebule,
- 5 ząbków czosnku,
- 2 łyżeczki mielonej kolendry,
- 2 łyżki mielonego kuminu / kminu rzymskiego,
- 2 łyżki przecieru pomidorowego,
- 400 g pomidorów,
- 1 puszka krojonych pomidorów,
- 1 czubata łyżeczka cukru,
- Oliwa z oliwek,
- Sól morska i świeżo mielony pieprz,
- Opcjonalnie: posiekane liście natki pietruszki,
- Opcjonalnie: posiekane liście kolendry.
Kroimy składniki:
- Bakłażan – w kostkę ok. 2,5 cm,
- Papryka – w paski o szerokości ok. 1 cm,
- Cebula – w kostkę ok. 1 cm,
- Czosnek – w cienkie plasterki,
- Pomidor – w dość dużą kostkę.
W największym garnku rozgrzewamy dużą ilość oliwy z oliwek, po czym podsmażamy na niej bakłażana. Następnie dodajemy do gara paprykę, cebulę oraz jeszcze nieco oliwy i smażymy całość, aż warzywa zmiękną.
Powoli dodajemy pozostałe składniki – najpierw czosnek, następnie kumin, kolendrę i przecier pomidorowy. Mieszamy całość i podgotowujemy potrawę. Kolejnymi krokami są dorzucenie do gara pomidorów (świeżych i puszkowanych) oraz dolanie jeszcze odrobiny oliwy.
Całość obficie solimy i pieprzymy, dodajemy też cukier dla zrównoważenia smaku pomidorów. Następnie dusimy danie na najmniejszym ogniu przez godzinę, mieszając od czasu do czasu. Przed samym podaniem możemy udekorować potrawkę ziołami.
Jeszcze na koniec małe porównanie tego, jak przepis wygląda w książce Sabriny, a jak u mnie. I jak Wam się podoba efekt?
Smacznego!
Dlaczego zamieściłem ten przepis?
Dlaczego zamieściłem ten przepis?
Po pierwsze: to pierwszy test mojej nowej książki kucharskiej, czyli Sirocco.
Dzięki samodzielnemu wypróbowaniu powyższego przepisu możecie sprawdzić przed zakupem, czy dania zaprezentowane w książce trafią w Wasz gust.
Po drugie: jest wegetariański.
W końcu coś bez mięsa! Wielu czytelników z pewnością się z tego ucieszy (pozdrawiam Magdę!).
Po trzecie: jest dość zwykłym daniem doprawionym w nietypowy sposób.
Kolendra i kumin robią robotę!
Przepis pochodzi z książki Sabriny Ghayour pt. Sirocco