Prosta i szybka tarta wytrawna
Zdarzają się czasem takie dni, że mamy ochotę na coś innego. Delikatnego, jednocześnie sycącego. A może bezmięsnego? Pobawmy się dziś w wytrawną tartę z ciasta francuskiego, prostą i elegancką, w sam raz na wizytę gości.
Lista zakupów:
- 1 ciasto francuskie
- 1 większe lub 2 mniejsze opakowania łososia wędzonego na zimno
- 2 kulki mozzarelli
- 5 jajek
- Pół szklanki śmietanki 30%
- Dowolne dodatki, mogą być pozostałości po innych potrawach. U mnie: ogórki konserwowe z chilli, oliwki oraz suszone pomidory
- Sól i pieprz
[:Listonic]
Podsypujemy stolnicę mąką, ciasto francuskie rozwałkowujemy na wielkość formy do tarty. Natłuszczamy foremkę, np. oliwą z oliwek, po czym przekładamy do niej ciasto i dociskamy brzegi do krawędzi. Nadmiar ciasta usuwamy (najłatwiej przejechać wałkiem po krawędzi blachy, odetniemy tym samym fragmenty wystające poza formę). Widelcem robimy dziurki w spodzie tarty i wstawiamy całość do lodówki na parę minut.
Wbijamy jajka do miski, pozostałe składniki tniemy na mniejsze fragmenty. Ser – na plastry lub półplastry.
Do jajek dodajemy śmietanę, solimy oraz pieprzymy. Uważamy przy tym, żeby nie przesolić – łosoś jest słony sam w sobie. Zawartość miski mieszamy widelcem do połączenia się składników – uzyskania w miarę jednolitej masy.
Wyjmujemy foremkę z lodówki i układamy cały farsz. Najpierw łososia z mozzarellą (np. w wachlarzyk, jak na zdjęciu), następnie pozostałe składniki. Wszystko to zalewamy jajkami ze śmietaną i wstawiamy do piekarnika ustawionego na 180°C, grzanie góra-dół, na ok. 25 minut.
Pod koniec pieczenia przypatrujemy się tarcie. Powierzchnia ma ładnie się ściąć. Wszystko zależy od posiadanego piekarnika – czasem trzeba tartę potrzymać nieco dłużej. Gdy uznamy, że danie jest gotowe, wyjmujemy je z piekarnika i pozwalamy chwilkę odstać – gorące nadzienie może trochę „pływać”. I gotowe!
Smacznego!
Dlaczego zamieściłem ten przepis?
Po pierwsze: jest prosty.
Nic trudnego – układamy gotowe ciasto w formie, wrzucamy składniki, zalewamy jajkiem ze śmietaną i pieczemy. Voilà, takie przepisy lubię!
Po drugie: robi wrażenie.
To takie proste, a takie efektowne! W polskich domach nadal rzadko można spotkać wynalazki inne niż kotlet z ziemniakami, ryż czy makaron z sosem. Tym bardziej miło jest zaskoczyć gości czymś, czego nie jedzą na co dzień.
Po trzecie: jest szybki.
To przede wszystkim zasługa gotowego ciasta francuskiego. Najwięcej czasu – jak zwykle – zajmuje tu krojenie składników. No i czekanie, aż tarta się upiecze. 🙂
Po czwarte: możemy łatwo podmieniać składniki.
Macie jednak ochotę na kiełbasę? A może został Wam z wczoraj ogórek kiszony? Chodzą za Wami pieczarki? Żaden problem – tę tartę można zrobić praktycznie ze wszystkim.
Po szóste: jest sycący.
Połączenie ciasta francuskiego z jajkami i śmietaną sprawia, że ta tarta jest idealna do „zapchania się”. A przecież o to chodzi w jedzeniu, żeby się najeść, a nie tylko posmakować, prawda? 😉