Sex on the beach
W tak gorące dni, jak dzisiejszy, wprost wypada posiedzieć z drinkiem. Moja dzisiejsza propozycja jest idealna na skwar – słodziutka, lekka i lekko egzotyczna, a przy tym banalnie prosta w wykonaniu. Posmakujcie drinka Sex on the beach. Uwaga: moja szklanka ma 330 ml pojemności, w związku z czym podaję proporcje na tę ilość. W przypadku mniejszej szklanki proponuję zmniejszyć ilość alkoholi do 20 ml każdy.
Lista zakupów:
- Sok pomarańczowy (ok. 140 ml)
- Sok „Żurawina” (ok. 140 ml) Nie jest to stricte sok żurawinowy, tylko napój o smaku żurawinowym z Hortexu.
- 25 ml wódki Bardzo dobrze smakuje również z białym rumem.
- 25 ml likieru brzoskwiniowego
[:Listonic]
Na dno szklanki wlewamy wódkę oraz likier brzoskwiniowy.
Uzupełniamy szklankę sokiem pomarańczowym oraz żurawinowym, mniej więcej 50/50 każdego. I gotowe!
Smacznego!
Dlaczego zamieściłem ten przepis?
Po pierwsze: jest lekki i słodki.
Dobrze nadaje się na imprezy, jak i do wieczornego sączenia przed telewizorem. Jednocześnie nie jest zamulający, po prostu w sam raz.
Po drugie: jest szybki i prosty.
Nie napracujemy się przy nim zbytnio, a możemy wywrzeć dobre wrażenie na gościach. Na dodatek można go zrobić w większej ilości i np. uzupełniać szklanki z dzbanuszka.